Bulwersująca powieść Jerzego Kosińskiego relacjonuje losy żydowskiego chłopca, ukrywającego się w czasach okupacji na polskiej wsi. Dla Mai Kleczewskiej, jednej z najważniejszych dzisiaj polskich reżyserek, to pretekst do rozważań na temat polskiego antysemityzmu. Spektakl powstaje w koprodukcji z Teatrem Żydowskim im. Estery Rachel i Idy Kamińskich w Warszawie.

W Teatrze Polskim trwają prace nad spektaklem. Twórcy poszukują zabawek, które można znaleźć w dziecięcym pokoju, a które staną się rekwizytami w spektaklu Kleczewskiej. "W szczególności: niechcianych, nielubianych, zapomnianych, budzących nasz niepokój" - zaznaczają. Istotne są detale zabawek - im bardziej przerażające, tym lepsze. Przydadzą się w spektaklu: szklane kulki do gry (duże), lalki Barbie, lalki duże z zamykanymi oczami, które można przebierać, malować, czesać, itp., żołnierzyki G.I. Joe, zabawki ruchome, wydające dźwięki - np. małpka z dwoma talerzami, misie ze szklanymi oczami, proce, pistolety na kulkę, pociągi elektryczne, tory do budowania trakcji, samoloty z pasażerami w środku, czołgi ze zwrotną lufą. "Jeżeli posiadasz zbędne zabawki, które zapełniają Twoją przestrzeń i nie wiesz, co z nimi zrobić, zgłoś się do nas" - apelują twórcy.

Zabawki można pozostawiać w Biurze Obsługi Widzów do końca marca.

sk