I taki też jest jego życiorys. Zdobył wykształcenie zawodowe, zaczynał jako hydraulik-złota rączka. Jednak czuł, że jego życie nie powinno opierać się na nudnej przewidywalności. Pokątnie zaczął brzdąkać na gitarze i odkrywać wiersze Rafała Wojaczka. - Czytałem i nic nie rozumiałem, ale jakoś instynktownie go czułem, czułem, że to też moje lęki - wspominał w jednym z wywiadów. W tym momencie rozpoczyna się drugi etap jego biografii. Pogrąża się w muzyczno-alkoholowej odysei, która zaprowadzi go na samo dno, jak i na szczyty popularności. "Klątwa" Wojaczka zawisła nad biografią polskiego barda.

Zdobywał laury na festiwalach, został autorem muzyki do przedstawienia "Zbrodnia i kara" w reżyserii Edwarda Żentary oraz do "Mistrza i Małgorzaty" Andrzeja Marii Marczewskiego. Wystąpił w roli ślepca w "Fauście". Założył też kapelę, która występowała pod jego nazwiskiem. Pierwszy pełnometrażowy krążek  "Sznyty" wydał w 1997 r. Potem stworzył jeszcze osiem albumów pełnogrających. Dopełnieniem eklektycznej biografii była książka, a raczej wywiad rzeka. "Do książki Marek Dyjak. Polizany przez Boga można podejść na dwa sposoby: jak do współczesnej legendy, barwnej, choć trochę chaotycznej, opowieści o życiu nietuzinkowego artysty lub "na poważnie", bez czytelniczego dystansu, jak do personalnej spowiedzi. W drugim przypadku jest to lektura naprawdę trudna, zwłaszcza dla tych, którym muzyka Dyjaka nie jest obca" - zauważa Damian Dawid Nowak w recenzji dla www.popmoderna.pl.

Najbliższy koncert w poznańskim Blue Note ma być wydarzeniem promującym płytę "Dyjak Gintrowski". Album to próba odświeżenia twórczości Gintrowskiego, ujrzenia go w nowym świetle, odezorcyzmowania legendy. To próba nadania nowego znaczenia takim utworom jak choćby "A my nie chcemy uciekać stąd" czy "Modlitwa o wschodzie słońca". Śmiałego pomysłu wykonania nowych aranżacji podjęli się Marek Tarnowski oraz Jerzy Małka.

Marta Maciejewska

• Marek Dyjak
• Blue Note
• 13.11, g. 20
• bilety 49-59 zł