Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

David Bowie w odsłonie country

Christina Martin podróżowała od zawsze: urodziła się na Florydzie, wychowywała w Kanadzie, mieszkała w Teksasie i Niemczech. Dziś koncertuje na wszystkich kontynentach. Podróż wpisana jest w jej biografię - także muzyczną. Poszukująca między folkiem, popem, rockiem i balladami artystka w najbliższą środę, 29 marca, zagra w klubie Meskalina.

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Koncert w Meskalinie będzie jej trzecim z cyklu czterech koncertów zagranych w Polsce podczas tegorocznej trasy koncertowej. Środowy występ promować będzie najnowszy album artystki "I'll be alright". Wydana w 2015 roku płyta jest piątym i uznanym za najbardziej dojrzały albumem wokalistki. Krążek został dostrzeżony przez krytykę, która przyznała Martin nagrodę East Coast Music Award 2016 w kategorii pop. Nic dziwnego - wysmakowany, kobiecy wokal, któremu towarzyszy niezbędne instrumentarium ograniczone głównie do perkusjonaliów i sekcji gitarowej stanowią miłą odskocznię od przeładowanych, miałkich kompozycji, z którymi dziś kojarzy się gatunek pop.

"Christina pisze piosenki świadome. Tworzy, aby połączyć się z ludźmi emocjonalnie i robi to zaskakująco dobrze" - pisze magazyn "Woody Melodic Rock UK". Pop w wydaniu Christiny Martin to subtelność i liczne odwołania do klasyków: od Davida Bowiego, przez Cindi Lauper, do George'a Harrisona. Silny i zdecydowany głos, chwytliwe riffy i melodie oraz umiejętność złapania kontaktu z publicznością stanowią jej najmocniejsze cechy, które zaprezentuje podczas nadchodzącego koncertu.

Utwory Martin to podróże - nie tylko w sensie geograficznym. To przede wszystkim zanurzenie się w emocje i opowieści. W "Take me back in a dream" - utworze promującym płytę "It'll be alright" - artystka zabiera słuchaczy do świata marzeń sennych. Warstwa tekstowa i muzyczna są ze sobą ściśle połączone tworząc spójną, silnie wybrzmiewającą całość. Pragnienie ucieczki do świata fantazji podkreśla także pogłos i rozmyte brzmienie gitar - jakby z odległych krain. Z kolei w tytułowym "It'll be alright" Martin, brzmiąca niczym David Bowie w odsłonie country, opisuje miłosne perypetie, których trud ją wzmocnił. Dynamiczna, pełna energii piosenka jest ukłonem w stronę klasyki popu i... alternatywnego rocka. Dekady, gatunki, kontynenty - w muzycznej podróży nie ma granicy, przez którą nie można przeniknąć.

Aleksandra Skowrońska

  • Koncert Christiny Martin
  • Meskalina
  • 29.03, 20.30
  • wstęp wolny