Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Misie grają rock'n'rolla

- Tak naprawdę nigdy nie chciałem być aktorem, tylko rock'n'rollowcem. Chociaż śpiewać za bardzo nie potrafię... - mówił Arkadiusz Jakubik przed wydaniem debiutanckiego albumu Dr Misio. To wielkie marzenie udało mu się spełnić. Jego "pięć minut" trwa już przynajmniej od kilku lat. Realizuje się nie tylko na filmowym planie i reżyserskim krześle, ale również na scenie. Takiej, jak ta w klubie U Bazyla.

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Wszystko zaczęło się przed wakacjami 2008 roku. Arek Jakubik, mimo wiecznie napiętego grafiku, terminarza uginającego się pod liczbą dni zdjęciowych, w końcu powziął odważną decyzję, którą kołatała się w jego głowie od wielu lat. Tak naprawdę to od chwili, kiedy jeszcze jako dzieciak po raz pierwszy usłyszał gitarowe riffy. W wieku 39 lat postanowił spróbować swoich sił na polskiej scenie rocka. Jako facet w sile wieku wiele zaryzykował. Jednak stawiając wszystko na jedną kartę, zgarnął całą pulę.

Doświadczony aktor, utalentowany scenarzysta i obiecujący reżyser, znany choćby z filmów Wojciecha Smarzowskiego, połączył siły z Pawłem Derentowiczem, Mario Matyskiem, Radkiem Kupisem i Jan Prościńskim. Pierwszy album, promowany przebojowym singlem "Mentolowe papierosy", przedstawił Arka jako właściwego człowieka na właściwym miejscu. Faceta, który świetnie wypada nie tylko na dużym ekranie. Nie będzie przesadą napisać, że jeśli chodzi o rock'n'rolla, to w Polsce nie ma obecnie zespołu z podobnym stażem, który przedstawiałby się tak dobrze jak właśnie Dr Misio. Szczególnie, że oprócz bezkompromisowego grania - jak mówi sam Jakubik - "bez przebaczenia", są jeszcze świetne teksty Krzysztofa Vargi i Marcina Świetlickiego.

- Dla mnie Dr Misio to podróż do wnętrza człowieka, to próba rozprawienia się z naszymi lękami i depresjami - przyznaje Jakubik, co pokazał również piosenkami zawartymi na drugiej płycie zatytułowanej "Pogo". Materiał wyprodukowany wprawną ręką Olafa Deriglasoffa, udowodnił, że to jedna z tych grup, której zależy na czymś więcej niż tylko na rockowym uderzeniu. Wystarczy uważnie wsłuchać się w takie utwory jak "Sekta", "Modlitwa" czy "Ona wie" ze słowami Cypriana Kamila Norwida, by zdać sobie sprawę, że to nieakademickie studium o rzeczach ostatecznych, ujętych w proste, żołnierskie, dające do myślenia słowa.

Miłość i śmierć, a pomiędzy nimi przemijanie. To trzy filary, na których opiera się muzyka zespołu, którego członkowie przyznają, że tworzenie konceptualnych albumów to w dzisiejszych czasach idea nie tylko archaiczna, ale wręcz anarchistyczna. Wielce ryzykowna, bo przecież dziś modnie jest słuchać singlami, nie płytami. Jednak tylko ten kto nie ryzykuje, nie wygrywa. Arek Jakubik wie o tym najlepiej...

Sebastian Gabryel

  • Dr Misio
  • U Bazyla (ul. Norwida 18A)
  • 24.11, g. 19
  • bilety: 49 zł