Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Muzyczny gang na dobre i na złe

W najbliższą sobotę w ramach cyklu JazZamek wystąpi w Poznaniu Stanisław Słowiński Quintet. Młodzi artyści, określani jako jedna z największych nadziei polskiego jazzu, będą promowali wydaną niedawno debiutancką płytę.

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

- Emocje są duże, ale związane wyłącznie z tym, by dobrze zaprezentować i oddać, co udało nam się zrobić przez ostatni czas - mówił Stanisław Słowiński w pierwszych dniach grudnia na łamach krakowskiego magazynu Gazety Wyborczej "Co Jest Grane", zapowiadając  premierowy koncert, promujący wydaną właśnie debiutancką płytę swego kwintetu. Krążek, zatytułowany "Landscapes Too Easy To Explain" opublikowany został przez cenioną słowacką oficynę Hevhetia, nakładem której ukazało się w ostatnim czasie parę bardzo udanych polskich albumów jazzowych (choćby płyty Kamila Piotrowicza, Szymona Miki, Jorgosa i Antonisa Skoliasów czy tria Jachna/Tarwid/Karch).

W sobotni wieczór kwintet Słowińskiego pojawi się w Poznaniu i zapewniam, że warto go będzie posłuchać na żywo.

W trudzie i w drodze

Stanisław Słowiński i jego partnerzy to młodzi, ale przecież już nie debiutujący artyści. To instrumentaliści o sporym doświadczeniu, niebagatelnych umiejętnościach i sporej artystycznej wrażliwości. Długa jest lista festiwali, na których występowali czy wybitnych artystów, którym towarzyszyli na scenie.

O jakości ich wspólnych poszukiwań mogą przekonywać choćby pełne entuzjazmu słowa recenzentów. Bogdan Chmura pisał na łamach Jazz Forum w kontekście sukcesów na festiwalu Jazz Juniors: "Zasłużony zwycięzca konkursowych zmagań. Zespół zagrał wyłącznie utwory lidera, eksponując umiejętności solistyczne jego członków. Słowiński na skrzypcach zaprezentował ogromną skalę cieniowania dynamiki i dobrą technikę", Piotr Iwicki w Jazz Gazecie dodawał: "Band Słowińskiego wygrywa spontanicznością oraz efektowną wiolinistyką lidera, słychać też, że to zgrana paczka. Wszak wiadomo, że zespół musi być jak gang: zawsze razem, na dobre i złe, w trudzie i w drodze ku sławie". Wreszcie Urszula Nowak na portalu jazzarium.pl twierdziła, że  Słowiński "zwrócił na siebie uwagę, prezentując absolutnie odmienny styl artystycznego wyrazu i niezwykle dojrzałe, autorskie kompozycje. Wyróżniał się nie tylko młodym wiekiem, ale i sposobem myślenia o muzyce improwizowanej. Dziś z satysfakcją można stwierdzić, że kierunek poszukiwań skrzypka jest coraz ciekawszy, a konsekwentne działania przynoszą znakomite rezultaty".

Wachlarz

Warto wspomnieć przynajmniej o tym, że lider kwintetu ma na koncie Grand Prix i nagrodę specjalną na, wspomnianym już, festiwalu Jazz Juniors, laury zdobywane w - jakże prestiżowym i symbolicznym dla wiolinistów - międzynarodowym konkursie skrzypcowym im. Zbigniewa Seiferta oraz podczas innych festiwali. Ten świetny skrzypek, tak jak i członkowie jego kwintetu, uznawani są dziś za jeden z najciekawszych młodych głosów na polskiej scenie jazzowej.

Owi partnerzy, o których była już tu mowa to: Zbyszek Szwajdych - trąbka, Katarzyna Pietrzko - fortepian, Justyn Małodobry - kontrabas i Max Olszewski - perkusja. Na ich płycie "Landscapes Too Easy To Explain" słychać, jak ktoś napisał, inspirację "jazzem, bogactwem fakturalnym muzyki współczesnej, improwizacją intuitywną, muzyką korzeni, czy wreszcie całym wachlarzem stylistycznym szeroko rozumianej współczesnej muzyki improwizowanej". Wpływ "muzyki korzeni" nie dziwi o tyle, że Stanisław jest synem znanych na folkowej scenie: wybitnej wokalistki Joanny Słowińskiej oraz Jana Słowińskiego - muzyka i organizatora festiwalu Rozstaje. Stanisław wybrał jednak dla siebie nieco inną drogę: w kręgu muzyki jazzowej, choć porywająco otwartej na różne inspiracje.

Swoboda

Miałem okazję przesłuchać kilkukrotnie płyty zespołu i na tej podstawie mogę stwierdzić, że czeka nas w sobotę w Zamku bardzo ciekawy wieczór, bowiem kwintet Słowińskiego to nie tylko zespół instrumentalistów o wirtuozerskich zapędach, ale też artystów wrażliwych na melodię, potrafiących grać bardzo lirycznie. Co prawda od pierwszych dźwięków skrzypiec, płynących z debiutanckiej płyty kwintetu, nie ma wątpliwości kto tu nadaje ton. Ale zarazem nie ma wątpliwości, że lider ma obok siebie czujnych i wiernych partnerów, grających równie ciekawie. Ujmująca jest ich swoboda frazowania, muzyczna wyobraźnia, nadążająca za znakomitymi umiejętnościami, szeroki katalog gestów, zagrywek, odwołań do tradycji jazzu, a zarazem umiejętność tworzenia w pełni przekonującej własnej kreacji. Na ile emocjonującej na żywo? Przekonamy się już w sobotę.

Tomasz Janas

  • Stanisław Słowiński Quintet / JazZamek #5
  • Sala Wielka CK Zamek
  • 4.02, g. 19
  • bilety: 25 zł (w przedsprzedaży), 30 zł (w dniu koncertu)