Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

Znawczyni sztuki harmonii

Podobno gdyby Czesław Miłosz był kobietą, pisałby tak jak Julia Hartwig. Na wieczór z poezją tej wybitnej autorki zaprasza Teatr Nowy. 

. - grafika artykułu
Julia Hartwig, fot. materiały organizatorów

Julia Hartwig, słynna poetka, eseistka i tłumaczka, śmiało przyznaje, że pragnie tego, by jej poezja była prosta i jasna nawet wtedy, kiedy mówi o tym, co "niewyrażalne". Ważne dla niej jest również poczucie humoru, które wiersz "uskrzydla". - Poezję trudno oderwać od poety, od jego osoby, bez względu na to, ile tak zwanego "lirycznego ja" przemawia do nas z wierszy bezpośrednio. Można by nawet powiedzieć, że wiersze pisze się nie piórem, ale osobowością - mówiła Julia Hartwig, odbierając tytuł doktora honoris causa UAM w lutym ubiegłego roku.

Dla poetki od samego początku istotne jest słowo rozumiane jako instrument, a nie przedmiot zabawy. W związku z czym nie ukrywa, że z tego właśnie powodu nie ceni wielu współczesnych debiutantów. - Bylejakość językowa, której często towarzyszy zamęt myśli, pretensjonalność, bezsens metafor bywają wprost kuriozalne - tłumaczyła na uroczystości. Sama Hartwig swój pierwszy wiersz opublikowała w szkolnej gazetce, mając zaledwie 15 lat. Jej debiut translatorski nastąpił dopiero 13 lat później. Był to zbiór "Kochankowie z Avignonu i inne opowiadania" francuskiej pisarki Elsy Triolet. Jako poetka Hartwig objawiła się dopiero w 1956 roku tomem "Pożegnania".

Publikuje regularnie, więc w swoim dorobku ma naprawdę pokaźną liczbę tytułów. Podczas poniedziałkowego spotkania omówione zostaną przede wszystkim dwa z jej tomików: "Błyski" z 2002 roku, którego tytuł nawiązuje, jak zresztą wiele jej wcześniejszych wypowiedzi, do twórczości Guillaume'a Apollinaire'a oraz "Spojrzenie", ostatni tomik poetki, którym zrobiła czytelnikom prezent na swoje 95. urodziny i 60. rocznicę debiutu książkowego. Na "Spojrzenie" składa się 31 wierszy, które zdaniem Jarosława Mikołajewskiego z "Gazety Wyborczej", są "w większości świadectwem zatopienia w sobie - w myślach, medytacjach, pragnieniach". Dziennikarz uważa, że to "poezja głosów, które tajemniczą mądrością wtrącają się w kontrolowane myślenie. Poezja przebaczenia życiu i wdzięczności za życie".

Specjalnym gościem poniedziałkowego spotkania w Teatrze Nowym będzie prof. Anna Legeżynska, która pracuje w Zakładzie Literatury i Kultury Nowoczesnej UAM. "Poetka należy do takich autorów, których dzieła oswajamy stopniowo, w czytelniczych powrotach odkrywając wciąż nowe pokłady znaczeń. Wszystko, co Julia Hartwig pisze, jest »jasne niejasne«; jasne w swym wyrazie, a jednak gęste w ogólnej semantyce. Gdy ogarniamy całość tego narastającego dorobku, widać wyraźnie jego artystyczną i światopoglądową spójność, doskonalenie warsztatu, krystalizację głównych ośrodków poetyckiej wyobraźni" - pisała o Julii Hartwig w artykule "Mistrzyni dyskrecji, znawczyni sztuki harmonii".

Monika Nawrocka-Leśnik

  • w cyklu Czytnik: Wieczór z poezją Julii Hartwig
  • gość spotkania: prof. Anna Legeżyńska
  • bufet Teatru Nowego
  • 19.12, g. 18.30
  • wejściówki: 5 zł