Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Roztańczyć rodzinne relacje

Mikołaj Maciejewski z Art Stations Foundation opowiada o warsztatach, podczas których rodzice z dziećmi mogą zatańczyć razem i poprzez niecodzienny ruch, doświadczyć łączącej ich bliskiej relacji. Najbliższe - w sobotę w Starym Browarze.

. - grafika artykułu
fot. Jakub Wittchen

Jak narodził się pomysł projektu "Roztańczone rodziny"?

To dopełnienie projektu Alicji Morawskiej-Rubczak "Stary Browar Nowy Taniec dla dzieci", z którym pojawiła się u nas w 2011 roku. Propozycja nie tyle dla samych dzieci, ile dla całych rodzin - najczęściej rodziców, dziadków czy rodzeństwa, którzy uczestniczą w warsztatach z dziećmi do 7 lat.

Co zyskuje się podczas takich zajęć?

To okazja do wspólnego bycia w innej niż na co dzień przestrzeni. Przełamywane jest wówczas pewne tabu fizyczności. Rodzice orientują się, że fajnie jest poruszać się razem z dzieckiem, że z dzieckiem można się powygłupiać w kontrolowany sposób. Zajęcia są tak zaprojektowane, aby rodzice byli aktywni. Są momenty odwrócenia ról, kiedy to rodzice naśladują dzieci. Często są zaskoczeni tym, co się dzieje, nie zawsze wiedzą do końca do czego zdolne jest ich dziecko. Z reguły zajęcia rozpoczynają się od rozgrzewki, prowadzący musi zaobserwować dynamikę grupy. Na początku jest łatwiej, kiedy ćwiczy rodzic razem z dzieckiem, potem czasem następuje taki moment przełamania bariery wstydu czy zakłopotania nową sytuacją, pojawiają się wtedy zadania, które angażują wszystkich rodziców. Zwykle w zajęciach bierze udział około 10 par. Tak naprawdę trudno do końca przewidzieć, co się wydarzy podczas zajęć. Warsztaty zawsze współtworzy grupa, od jej dynamiki  bardzo wiele zależy.

Już 29 października odbędą się warsztaty z Izą Szostak, zatytułowane "Co nas porusza?". Kogo zapraszacie w szczególności?

Będą to warsztaty teatralno-taneczne dla opiekunów i dzieci w wieku 5-7 lat. Stawiamy na interakcję rodziców i dzieci, chcemy, aby trwała cały czas. Iza Szostak, choreografka i tancerka, już od jakiegoś czasu prowadzi zajęcia dla dzieci u nas i w Warszawie, gdzie ma grupę, z którą na stałe pracuje. W Poznaniu prowadzi warsztaty bardziej okazjonalnie. Uczestnicy będą mieli do wykonania zadania budujące świadomość ciała - czy ciało jest ciężkie czy lekkie, w jaki sposób można się z ciałem bawić, jak można je przekształcać.

A listopadowe warsztaty Marii Szymiec?

Te zajęcia skupione są na rozwijaniu kreatywności dziecka w wieku 4-6 lat. Będziemy eksplorować nieskrępowany ruch dziecka i to, co z niego może wyniknąć. Prowadząca jest psychologiem i psychoterapeutą, przez to stara się uczestnikom dawać możliwość wchodzenia w ruch spontaniczny i odkrywania się przez ruch. Czasem pozwala to rodzicowi zobaczyć, co głęboko siedzi w jego maluchu i jaki może to mieć wpływ na jego przyszłość. Maria sporo pracuje z obiektami, zamykaniem i otwieraniem przestrzeni, przynosi ze sobą wiele akcesoriów, z których rodzice i dzieci mogą korzystać. Jej zajęcia są mniej improwizacyjne, bardziej zadaniowe, wyznaczone są pewne ramy działania, ale w tych ramach jest bardzo duża dowolność. Odbywają się na zasadzie odkrywania prostych rzeczy - co jest moje, co jest twoje, co jest dla nas ważne. Jest dużo przekraczania granic między sobą poprzez wspólny ruch, budowania swojej przestrzeni, zapraszania do bycia w tej przestrzeni współpartnera lub nie. Maria Szymiec ma duże doświadczenie w pracy z dziećmi - prowadzi zajęcia terapią ruchową dla dzieci z traumą, jest studentką trzeciego roku psychoterapii tańcem i ruchem w Warszawie.

Opowiedzmy jeszcze o grudniowej odsłonie projektu - warsztatach Moniki Kiwak.

Monika Kiwak jest  tancerką, improwizatorką, występuje w spektaklach, w których tańczą i grają dzieci, np. w instalacji "Baby Space" czy w "Labiryncie" w choreografii Alicji Morawskiej-Rubczak. Ma duże doświadczenie w pracy z dziećmi. Posługuje się ruchem codziennym, wiele proponowanych przez nią zadań opiera się na tworzeniu ruchu i jego naśladowaniu w ramach pary i w ramach grupy. Na przykład zaprasza kogoś z grupy do zaprezentowania ruchu i potem grupa może albo wykonać to samo albo dołożyć coś więcej, przejąć ruch. Tytuł jej warsztatu brzmi zresztą "Jesteśmy choreografami", a więc każdy w grupie tym choreografem może być, każdy może wymyślić taki ruch, aby pociągnąć resztę. Monika Kiwak buduje bardzo magiczne momenty, cała narracja jej zajęć  i powstający kontakt jest dość intymny. Podczas któregoś z warsztatów wyciągnęła słoik z miodem i zaproponowała, żeby wziąć trochę słodyczy na palce, skosztować i spróbować przełożyć to doznanie na ruch i na współbycie, wielozmysłowo uchwycić ten moment. To było jedno z zadań - jak można zatańczyć ten smak.

Dlaczego warto wybrać się z dziećmi na warsztaty do Starego Browaru?

Bo takich zajęć jest mało. Bardzo niewielu prowadzących warsztaty ruchowe, choreograficzne stara się pogłębić relacje między rodzicem a dzieckiem, dąży do przełamywania wspólnych barier, przełamywania tabu, pokazuje, że ruch to nie jest nic dziwnego i że fajnie jest się razem poruszać w sposób dowolny, niebaletowy, bo to daje wiele możliwości wzajemnego poznania. Punktem wyjścia jest wspólna zabawa. Ma być miło, fajnie, ciepło, blisko, ale ma być też pewna wspólna praca, którą wykonują rodzice z dziećmi. To, że można nawzajem się poobserwować w ruchu. I wspólnie poruszając się, wyjść poza przestrzeń bezpieczeństwa i zobaczyć, do czego nasze ciała są zdolne.

rozmawiała Anna Koczorowska

  • Stary Browar Nowy Taniec dla Dzieci 2016: "Roztańczone rodziny"
  • 29.10, g. 11 - "Co nas porusza" z Izą Szostak
  • 12.11, g. 11 - "Tańce hulańce" z Marią Szymiec
  • 3.12, g. 11 - "Jesteśmy choreografami" z Moniką Kiwak.
  • Stary Browar, Studio Słodownia
  • wejściówki rodzinne 15 zł