Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Nowe w Nowym

Teatr Nowy w Poznaniu będzie nosić imię zmarłej w grudniu wybitnej reżyserki Izabelli Cywińskiej. To ciekawe, bo od ponad 20 lat patronuje mu przecież Tadeusz Łomnicki. Teatr nie zapomni o aktorze. W Nowym zaszły też inne zmiany. Dużo zmian.

. - grafika artykułu
Izabela Cywińska po prawej, w lewym rogu - Sława Kwaśniewska, fot. archiwum Teatru Nowego

Najpierw krótkie przypomnienie historii. Teatr Nowy jest już stulatkiem, a kultywuje starsze jeszcze tradycje teatralne, które swój początek miały w tej samej, charakterystycznej i do dziś wzbudzającej podziw secesyjnej kamienicy przy ul. Dąbrowskiego. Polska scena teatralna zaczęła działać w 1923 roku, ale jej losy nie były łatwe, zbankrutowała jeszcze przed II wojną.

Odrodzenie przyszło po wielu, wielu latach, konkretnie w 1973 roku, z chwilą objęcia kierownictwa przez energiczną Izabellę Cywińską. Przyjechała do Poznania z Kalisza, opromieniona sławą, z oddanym i zdolnym zespołem aktorskim. Stworzyła jeden z najlepszych teatrów w Polsce, scenę otwartą, gotową do dialogu z publicznością, zaangażowaną społecznie. Kierowała nim aż do 1989 roku, gdy podjęła się kierowania Ministerstwem Kultury i Sztuki. Potem niejednokrotnie - już jako reżyserka - prezentowała w Teatrze Nowym swoje spektakle.

Dla poznaniaków pozostanie na zawsze bezkompromisową Cywińską z 1981 roku, kojarzoną ze słynnym przedstawieniem Oskarżony: Czerwiec pięćdziesiątsześć. Teraz, po jej śmierci w grudniu 2023 roku, Teatr Nowy zdecydował się na nadanie teatrowi Jej imienia. Jak to - zapytają teatromani - przecież od ponad 20 lat patronuje mu znakomity, zmarły na tej właśnie scenie w 1992 roku podczas próby do Króla Leara, Tadeusz Łomnicki?

- Proszę się nie martwić - mówi Rafał Michalczuk, który oprowadza mnie po teatrze przeżywającym - dzięki wielkiemu remontowi - kolejną młodość. Dyrekcja zdecydowała: imię Łomnickiego będzie nosić Duża Scena. Czynności urzędowe w toku, wysłano odpowiednie pisma, i do marszałka województwa, i do ministerstwa kultury. Myślę -kontynuuje Michalczuk - że to salomonowe rozwiązanie. I chyba nie miałby nic przeciwko niemu Tadeusz Łomnicki, któremu dobrze było w Poznaniu, cenił zespół i panującą tu atmosferę.

Na parterze nie ma więc zmian, natomiast Scena Nowa od 20 stycznia nosi imię Sławy Kwaśniewskiej, niezapomnianej aktorki, ukochanej przez widzów, nagradzanej za role teatralne i filmowe. Artystka była związana z Teatrem Nowym przez 36 lat.

Przechodzimy teatralnymi korytarzami, choć oczywiście moglibyśmy również skorzystać z windy, i oglądamy efekty remontu, a raczej przebudowy gmachu. - Ze względu na różnorakie funkcje, jakie spełnia teatr, była to skomplikowana operacja - podkreśla Michalczuk. Kosztem 7 mln zł przeprowadzono przebudowę części budynku, bardzo ambitną, według projektu Magdaleny Masełkowskiej i Sławomira Kożucha z Biura Architektonicznego "Kontrapunkt". Wnętrza są bardzo eleganckie i nowoczesne dzięki połączeniu betonu, szkła i - w mniejszej części - drewna. Najważniejsze jest jednak uzbrojenie w liczne zdobycze najnowocześniejszej techniki. - Wszystko jest skorelowane ze sobą: światło, ekrany dotykowe, wszelkie, na miarę XXI wieku, udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami, które i tak mogły już u nas korzystać z bardzo wielu specjalnych rozwiązań i projektów - z satysfakcją podkreśla mój przewodnik.

Rafał Michalczuk zasypuje mnie informacjami o nowoczesnych rozwiązaniach, których jest tu mnóstwo i które wspomagają i wzbogacają pracę teatru. Multimedia, teledyski, urządzenia, z których korzystać mogą nie tylko osoby niedowidzące, ale również niesłyszące. - Dla nich organizujemy specjalne przedstawienia, wypożyczamy zarejestrowane spektakle. Nie tylko przychodzi się tu na przedstawienia. Można przyjemność powtórzyć w domu czy w świetlicach - mówi.

Remont zaczął się w maju ubiegłego roku od remontu schodów. Odbywał się bezkolizyjnie, nie było zawieszenia działalności sceny. - Wielka w tym zasługa m.in. wicedyrektora Jacka Nadarzyńskiego, związanego z teatrem od prawie 30 lat, i oczywiście Urzędu Marszałkowskiego, który pomagał i wspierał nasze pomysły - podkreśla Michalczuk i zapowiada, że to nie koniec zmian. Obok Trzeciej Sceny, tej na poziomie gruntu, ma powstać Scena Letnia na wysuwanym podeście. Może już niedługo Nowy zaprosi na spektakle w bliskości przyrody! - Marzą się nam prawdziwe ule... Skoro udało się na dachu zainstalować budki dla jerzyków, ptaków ratujących nas przed owadami - to postawienie uli będzie już igraszką. "Jerzyki na Jeżycach" - to piękne hasło. Chcemy, by kojarzyło się poznaniakom z nowym!

Grażyna Wrońska

@ Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024