Modę z odzysku, wiedzę o konsekwencjach fast fashion i sztukę szukającą rozwiązań - to wszystko znajdziecie w poznańskim Zamku. O najnowszej wystawie Łataj! Ceruj! Długie życie ubrań opowiada jej kuratorka Marta Smolińska.
Modę z odzysku, wiedzę o konsekwencjach fast fashion i sztukę szukającą rozwiązań - to wszystko znajdziecie w poznańskim Zamku. O najnowszej wystawie Łataj! Ceruj! Długie życie ubrań opowiada jej kuratorka Marta Smolińska.
Jeśli te nazwy brzmią niczym żywcem zaczerpnięte ze świata sportu, to jest to właściwy trop. To właśnie Sven Lądolód i Drużyna Warty na wystawie Co potrafi lądolód? w Galerii Śluza opowiadać będą o historii kształtowania się krajobrazu Poznania i jego okolic. Tematyka niełatwa. Jak sobie poradzą?
Czy twórcza wolność i bunt rozgoszczą się w murach Muzeum Narodowego w Poznaniu? A może będziemy mieli szansę spotykać się z legendą? O wystawie Ultraawangarda. Koło Klipsa i poznański underground lat 80. XX wieku opowiadają jej współkuratorzy - Anna Borowiec i Krzysztof Gajda. Pyta Agnieszka Nawrocka.
Łączy ich zbliżony światopogląd i podobna wrażliwość. Obaj tworzą w myśl społecznej sprawiedliwości. Zazwyczaj w maksymalnie trzech kolorach. Z Szymonem Szymankiewiczem - autorem i Grzegorzem Myćką - kuratorem wystawy Nur für Polen rozmawia Monika Nawrocka-Leśnik.
Ruchome łuski "naszych" zwierząt to projekt Weroniki Zalewskiej, transmedialnej artystki, badaczki i poetki, zrealizowany w ramach programu rezydencji artystycznych w CK Zamek. Zalewska eksploruje tematy takie jak feministyczne materializmy, praktyki współdzielenia zasobów czy więcej-niż-ludzką biopolitykę. Wystawa potrwa do 26 marca - ostatniego dnia o g. 17:30 odbędzie się oprowadzanie kuratorskie.
Rzymianie jako pierwsi zaczęli stosować zasadę divide et impera, która była skutecznym sposobem na zdobywanie nowych terytoriów. Nieustanne wzniecanie wewnętrznych konfliktów i stawianie siebie w roli dobrego mediatora to niezbyt wysublimowana, ale efektywna metoda pozwalająca przejąć kontrolę. Tytus Szabelski-Różniak, fotograf i artysta wizualny, dokonuje reinterpretacji antycznego "dziel i rządź". W projekcie Dziel i łącz podejmuje temat ciągów komunikacyjnych i szeroko rozumianych procesów przemieszczania się, które łączy jedno: mania kontroli.
Liza Grobler, Anton Smit i Ennock Mlangeni to południowoafrykańscy artyści, bohaterowie najnowszej wystawy w MAD Art Gallery. Nadzieja Tęczowego Narodu to prezentacja dzieł współczesnych, interdyscyplinarnych, dziejących się na styku malarstwa i rzeźby.
Paryż to miasto, do którego ściągali twórcy z całego świata, by w pełni poczuć niekiedy duszący, przesiąknięty papierosowym dymem czy farbami - tak charakterystyczny zapach sztuki. Tam właśnie ocierali się o siebie wielcy i ci, którzy chcieli nimi zostać. Tworzyły się ugrupowania i stowarzyszenia. Niektóre, jak École de Paris, nie funkcjonujące w ramach oficjalnych struktur, a jednak wyróżniające się.
- W zeszłym roku minęło 550 lat od urodzenia Mikołaja Kopernika. Kolejna okazja do pokazania dzieł świadczących o recepcji jego myśli w tak rozbudowanym kształcie, może się zdarzyć za następne pięćdziesiąt lat, a może i nigdy. Zależało mi na tym, żeby te obiekty pokazać, żeby ludzie mogli przyjść i je zobaczyć, pozachwycać się nimi - mówi kurator wystawy Astronomia i księgi. Wokół "De revolutionibus" Mikołaja Kopernika, prof. Piotr Pokora z Działu Zbiorów Specjalnych Biblioteki Raczyńskich.
- Chcemy, żeby zapomniana powieść noblisty została przeczytana zupełnie na nowo, w kontekście jej bogactwa symbolicznego, psychologicznej głębi w konstrukcji postaci oraz sytuacji kobiety i mężczyzny - dawniej, ale także współcześnie - mówi Elżbieta Mania, współautorka wystawy Trójkąty miłosne u Sienkiewicza. Odsłona II: Rodzina Połanieckich w Muzeum Literackim Henryka Sienkiewicza. Jej otwarcie już 10 lutego.
Przemysław Jasielski to artysta działający na przecięciu sztuki i nauki. W swojej twórczości dyskutuje z technologią i zjawiskami ponad- i naturalnymi, projektując nierzadko absurdalne instalacje, które bazują na skomplikowanych obliczeniach i dają odbiorcom sztuki możliwość kontroli. Ta jest jednak z założenia ograniczona, sprawczość (jeżeli obecna) pozostaje bez znaczenia lub okazuje się złudna. Jego propozycje można "skontrolować" w zamkowej Galerii Fotografii pf.
Lulla La Polaca - drag queen oraz Vika - DJ-ka i gwiazda warszawskiej sceny klubowej, mówią o sobie, że są seniorami, natomiast popkultura określa ich mianem "najstarszej polskiej drag queen" oraz "najstarszej polskiej DJ-ki", wskazując niejako, że to właśnie wiek determinuje ową wyjątkowość. A dokładniej - wiek w połączeniu z tym, co robią. W końcu wiele z nas zakłada, że w "pewnym" wieku z życia się już nie korzysta. "Pewien" wiek może być inny dla każdego - dla niektórych starość zaczyna się po 50. roku życia, dla innych nigdy.
- Nie jesteśmy białą tablicą, czystą kartą. I to wszystko na nas działa. Myślę, że często zupełnie nieświadomie odwołuję się do różnych inspiracji, doświadczeń - mówi Barbara Wilińska o swojej twórczości nie tylko malarskiej.
"Drogi i granice; mosty i mury; zapory i bramy - istnieją na raz i wcale się nie wykluczają" - czytamy w zapowiedzi artystycznego projektu fotografa Tytusa Szabelskiego-Różniaka, który udowadnia paradoksalność naszych działań na poziomie planowania infrastruktury, kształtowania politycznych stosunków, ale też codziennych relacji międzyludzkich. Dokładamy wszelkich starań, aby dotrzeć do innych, po czym stawiamy kolejne granice. I odwrotnie - dzielimy, by za moment szukać szansy na połączenie.
- Prawdziwą śmiercią malarstwa byłoby zaprzestanie mówienia o tej śmierci - twierdzi Monika Szczygieł, artystka wizualna, uhonorowana Grand Prix tegorocznej edycji Konkursu im. Marii Dokowicz w dziedzinie artystycznej za pracę dyplomową pt. Cyfrowe praktyki unikania malarstwa. Rozmawiała Justyna Żarczyńska.
- Wyszedłem z założenia, że bez względu na to, jaki projekt realizujemy, musimy zagłębiać się w różne dziedziny - mówi Mariusz Śmietana, laureat Grand Prix w Konkursie im. Marii Dokowicz w dziedzinie projektowej i autor nagrodzonej pracy dyplomowej pt. Łącząc siły ze słońcem, której celem było stworzenie urządzenia do transportowania światła naturalnego. Z laureatem rozmawiała Justyna Żarczyńska.
Galeria Szczur to nowe miejsce na kulturalnej mapie Poznania. Jej założyciele i założycielki wyprowadzają sztukę z niedostępnych miejsc i udowadniają, że świat artystyczny nie jest tak zamknięty, jak mogłoby się wydawać. Agnieszka Topolska, która prowadzi galerię razem z Danielem Dąbrowskim, Andrzejem Stańkiem i Wiarą Wojtaszczyk, opowiedziała o idei Szczura i planach na najbliższe tygodnie. Pytała Magdalena Chomczyk.
Zdjęcia powstańców wielkopolskich i ich następców - żołnierzy Wojsk Wielkopolskich oraz sprzęt fotograficzny z lat 20. XX wieku można oglądać na otwartej w czwartek 7 grudnia wystawie w Odwachu na Starym Rynku.
W jaki sposób można opowiadać o sztuce średniowiecznej używając narzędzi współczesnych? Lub też: jak mówić o sztuce współczesnej posługując się kontekstem średniowiecznym?
Robert Dandarov to artysta urodzony w Macedonii, który od lat 80. XX wieku mieszka i tworzy w Nowym Jorku. W MAD Art Gallery trwa właśnie jego pierwsza monograficzna wystawa w Polsce, prezentująca serię subiektywnie wybranych obrazów. Jak czytamy w nocie kuratorskiej, Dandarov traktuje sztukę jako bezpieczną przestrzeń, schronienie. Specyfika jego twórczości jest często zestawiana ze wspomnieniem ojczystego kraju, który według artysty był przepełniony "krwią, poezją, wspaniałymi krajobrazami i klasztorami oraz dziwnymi ludźmi".