Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Spotkanie z tajemnicą

Monumentalna draperia zawisła w kościele Jezuitów. Instalację Pawła Napierały można oglądać do końca tygodnia.

. - grafika artykułu
fot. J. Wróbel

Kościół Jezuitów przy ulicy Szewskiej w Poznaniu to jedno z najstarszych miejsc sakralnych po lewej stronie Warty. Jego historia sięga XIII wieku. Jest jednym z najciekawszych zabytków Traktu Królewsko-Cesarskiego. W ołtarzu głównym prezbiterium przyciąga wzrok obraz Serca Jezusowego pędzla prof. Adolfa Kazimierza Hyły z Krakowa. Jednak teraz nie można go zobaczyć - w poniedziałkowy wieczór ołtarz przysłoniła ciężka draperia. Choć wysokością dorównuje wysokości nawy, nie sprawia przytłaczającego wrażenia. Przeciwnie, tworzy baldachim, jakby oferując odbiorcy schronienie. Dziwna to materia - pomarszczona, w wielu miejscach połatana, wygląda na starą, zniszczoną, wręcz zabytkową. Użyte barwy sprawiają, że kojarzy się ze skórą i w kontekście świątyni przywodzi na myśl umęczone ciało. To wstęp do wyjątkowej instalacji autorstwa poznańskiego malarza Pawła Napierały. Jednak dopiero podczas Triduum Paschalnego uważny obserwator będzie mógł odkryć przesłanie artysty.

W przypadku kościoła u Jezuitów można mówić o pewnej tradycji artystycznych instalacji. Kościół od lat wspiera twórczość artystów, czego przejawem jest działająca od lat osiemdziesiątych XX wieku Galeria u Jezuitów, otwarta na szeroko rozumianą sztukę współczesną, szczególnie wspierająca działania młodych twórców. Dzieła sztuki nowoczesnej wspaniale współgrają z wyjątkowym klimatem zabytkowych wnętrz. Nic dziwnego, że Pawła Napierałę zainspirowała twórczość poprzedników. Byli to m.in. prof. Jarosław Maszewski, znany w środowisku kreator wydarzeń parateatralnych, który w tym samym kościele zaproponował odbiorcy spotkanie z draperią barokową, czy Wojciech Mϋller, twórca niepokojącej i intrygującej instalacji wielkanocnej - grobu. Gdy odbiorca, powodowany naturalną ludzką ciekawością, zaglądał w głąb grobu, jego oczom ukazywało się... lustro.

Tytuł dzieła Pawła Napierały, łacińskie acceptatio należy rozumieć jako zgodę, spotkanie, a także stanięcie wobec. Kto poświęci trochę czasu i odwiedzi jezuitów w Wielki Piątek, Sobotę oraz Niedzielę, będzie wiedział dlaczego. Każdego dnia bowiem tkanina ta będzie kanwą nowej opowieści. Warto w pełni poznać tajemnicę tego dzieła.

Magda Sprenger

  • Instalacja "Acceptatio/Spotkanie" Pawła Napierały
  • Kościół Jezuitów, ul. Szewska 18
  • 14-16.04