Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Z niespokojnej duszy

Po ponad rocznej przerwie Duszne Granie powraca do "LAB-u". Gwiazdą najnowszej edycji koncertowego cyklu będzie nietuzinkowy węgierski artysta Iamyank, który pewnego dnia postanowił zamienić perkusję na DJ-ski mikser...

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Duszne Granie w wersji na żywo to naturalne przedłużenie tego, co od kilku lat uskutecznia z powodzeniem Łukasz Kowalek. Autorska audycja dziennikarza poznańskiego Radia Afera z miesiąca na miesiąc odbijała się coraz głośniejszym echem wśród tutejszych miłośników nowoczesnych brzmień. Nowych trendów w hip hopie, jazzie, soulu i wszystkich tych zjawiskowych dźwiękach pojawiających się na ich styku. Nie trzeba było długo czekać, by "Duszne Granie" zaczęło sukcesywnie poszerzać formułę. Na falach eteru zaczęli pojawiać się coraz ciekawsi goście, współpracę zaproponowało Red Bull Music Academy Radio, a sam Kowalek zadbał o to, by projekt mógł być prowadzony już nie tylko przez 98,6 MHz.

Jak do tej pory w ramach koncertowej wersji "Dusznego Grania" odbyło się dziesięć imprez. Najczęściej w tożsamym brzmieniowo klubie Projekt LAB, ale i w niemniej klimatycznych miejscówkach - Kisielicach, Weranda Take Away czy Akademickim Centrum Kultury i Sportu. Zagrali zarówno najlepsi polscy beatmakerzy w stylu Kixnare'a i Daniela Drumza, jak i gwiazdy zza oceanu, takie jak waszyngtoński raper Oddisee. Jednym słowem, jak do tej pory działo się, choć coś każe sądzić, że to dopiero rozgrzewka. W końcu nic nie wskazuje na to, by "Duszne Granie" miało prędko dobiec końca, a w obu formach radzi sobie coraz lepiej, o czym już niebawem będzie można przekonać się na własne uszy.

Trzy dni po wtorkowej wieczornej audycji, cykl powróci do życia koncertem prawdziwego oryginała, jakim nie od dziś jest węgierski muzyk Iamyank. To jeden z tych artystów, którzy stronią od gatunkowych szufladek niczym diabeł od święconej wody, żonglując rolami nie gorzej niż wytrawny cyrkowiec. Do takiego wniosku można dojść już po samych opisach jego osoby. W serwisach muzycznych twórca figuruje zarówno jako producent i DJ, ale też jako songwriter czy multiinstrumentalista. Najważniejsze jednak, że każda z tych czterech plakietek ma pokrycie w rzeczywistości, bo Iamyank to prawdziwa niespokojna dusza.

Udowodnił to już  kilka lat po debiucie. Zaczynał jako perkusista, bębniąc z powodzeniem w wielu zespołach. Jednak w żadnym nie zagrzał miejsca na dłużej, co wkrótce poskutkowało jego całkowitym zwrotem w stronę sceny didżejskiej, która przyjęła go z otwartymi ramionami. W nowej roli szybko nabrał wiatru w skrzydła, co potwierdził sukces najpierw mini-albumu "Cold summer", a później równie interesującego materiału opatrzonego tytułem "City of nobody/Lost song". Interesującego, bo złożonego z zadziwiających dźwięków futurystycznych syntezatorów, ale i hardych uderzeń bębnów i wielu innych stricte analogowych instrumentów, do których ten młody artysta z Budapesztu zawsze miał ogromną słabość.

Przekonuje o tym również jego nadchodzący występ w ramach "Dusznego Grania", zapowiedziany z udziałem żywego zespołu, z którym Iamyank zaprezentuje utwory ze swojej najnowszej płyty "Hiraeth". Mogącej się podobać zarówno fanom Moderat, jak i Caribou czy Mount Kimbie, których zresztą miał okazję supportować. Jego doskonale przyjęte koncerty podczas takich festiwali jak Sziget, Volt czy Balaton Sound, nie pozostawiają wątpliwości, gdzie powinniśmy być w najbliższy piątek na godzinę przed północą...

Sebastian Gabryel

  • Duszne Granie: Iamyank
  • Projekt LAB (ul. Grochowe Łąki 5)
  • 26.08, g. 23
  • bilety: 15 zł