Dla wielbicieli muzyki jazzowej to będzie zapewne szalenie emocjonujący wieczór. Oczywiście, Wojtasik, również ze swą międzynarodową formacją, bywał już w Poznaniu. Ale po pierwsze każdy z występów jego zespołu okazywał się wielkim przeżyciem dla publiczności, po drugie ten najbliższy zapowiadany jest jako "całkowicie świeży i energetyczny program koncertowy". W programie wieczoru zabrzmią autorskie kompozycje Piotra Wojtasika, które tworzą wyważone połączenie mainstreamu z elementami muzyki słowiańskiej.

Świeżość

"Niezależnie od wieku czy miejsca urodzenia poszczególnych muzyków, kwartet Wojtasika gra muzykę prawdziwie ekscytującą, fantastycznie brzmiącą, doskonale wyważoną - między tradycją a współczesnością, między kompozycją a improwizacją, z naturalną ekspresją i wielką dyscypliną (...) Do tego coś, co dzieje się między samymi muzykami: ewidentny wzajemny szacunek, ale też ciekawość siebie i radość ze wspólnego bycia na scenie. To wszystko przekłada się na w pełni przekonujący efekt artystyczny" - tak pisaliśmy ponad trzy lata temu po jednym z poprzednich koncertów międzynarodowego kwartetu Wojtasika w Blue Note. Trębacz powraca do Poznania z zespołem w nieco odświeżonym składzie i naprawdę warto go posłuchać. W twórczości zespołu - jak czytamy w zapowiedzi koncertu - "echa jazzu lat 60. przeplatają się z elementami etnicznymi, a czyste linie melodyczne swobodnie przechodzą w radykalne polirytmie i free-jazzowe improwizacje".

Wizytówka

Skład kwartetu tworzą muzycy, z którymi lider grywa już od pewnego czasu, artyści szalenie doświadczeni. Pochodzący ze Stanów Zjednoczonych świetny perkusista Eric Allen ma za sobą współpracę z takimi artystami jak Archie Shepp, Wallace Rooney czy Jon Hendricks. W zespole Wojtasika grają też węgierski saksofonista Viktor Toth i kontrabasista Michał Barański. Brzmią momentami jak jeden organizm, uniesieni porywającym zbiorowym natchnieniem. Wyraziste, nośne tematy oplecione są wyrafinowanymi improwizacjami. Na płytach, na których dotąd się spotykali, zachwyca też to, co tak lubi Wojtasik: starannie opracowane partie grane unisono przez trąbkę i saksofon. To muzyka, która wywodzi się z autentycznego ducha swobodnej wypowiedzi twórczej, a zarazem autentycznej, głębokiej potrzeby ekspresji.

O tym jak poznał Totha, opowiadał Wojtasik kilka lat temu w jednym z wywiadów radiowych. Oto będąc na jednym z międzynarodowych festiwali jazzowych, usłyszał węgierskiego saksofonistę i zachwycił się jego grą. Ponieważ jednak ich występy następowały bezpośrednio po sobie, zostawił Tothowi tylko swoją wizytówkę z prośbą o kontakt. Jak widać, młody węgierski muzyk z zaproszenia skorzystał - i znakomicie się stało, bo rozumieją się z Wojtasikiem doskonale.

Lider

Piotr Wojtasik to jedna z najważniejszych postaci na polskiej scenie jazzowej. W niedawnych latach zdarzało się, że w dorocznej ankiecie miesięcznika Jazz Forum w kategorii "trąbka" wyprzedzał samego Tomasza Stańko. W latach osiemdziesiątych był jedną z czołowych postaci orkiestry Young Power i związanego z nią środowiska. Pierwszą autorską płytę wydał w 1993 roku. Owacyjnie przyjęto kolejny krążek "Lonely town" z 1995 roku. Następne dwie dekady to okres dalszych świetnych albumów, takich jak m.in. "Quest", "Escape" czy "Circle" oraz udział na płytach trębacza takich muzyków jak Billy Harper, David Liebmann czy Buster Williams. Wojtasik brał z kolei udział w nagraniu wielu ważnych płyt innych wykonawców, m.in. Leszka Możdżera ("Talk to Jesus"), Krzysztofa Popka ("Letters & leaves", "Estate"), Graala Antoniego Gralaka ("Live in Bohema Jazz Club"), Piotra Barona ("Bogurodzica", "Sanctus, sanctus, sanctus"). Do Poznania artysta przybywa rzadko, warto więc skorzystać z tej okazji, zwłaszcza, że jest dziś niekwestionowanym klasykiem polskiego jazzu.

Tomasz Janas

• Piotr Wojtasik Quartet
• Blue Note
• 19.11, g. 20
• bilety: 55 zł