Kultura w Poznaniu

Opinie

FESTIWAL FABUŁY. Złamałem wszystkie swoje zasady

- Zależało mi na tym, żeby była to opowieść o życiu, a nie o śmierci. Żeby nie było czarno-białe, tylko kolorowe. Żeby te postaci były prawdziwe, żyły. Żeby spojrzeć na nie nie poprzez pryzmat wojny, tylko tak jak oni wtedy patrzyli na siebie i na świat wokół - opowiadał na spotkaniu wokół powieści Stramer Mikołaj Łoziński. - Wtedy były inne dekoracje, inne ubrania, inne technologie, ale gdzieś w środku ci ludzie chyba byli podobni do nas. I wydaje mi się, że jesteśmy mądrzejsi od poprzednich pokoleń tylko o tyle, że wiemy, co się z nimi stało...

Kamerzysta poezji

Dom Literatury Biblioteki Raczyńskich dysponuje obfitym archiwum twórczości Mariana Grześczaka - poety, pisarza, dramaturga,  tłumacza oraz współzałożyciela poznańskiej grupy literackiej "Wierzbak". W 2012 roku wydany został pośmiertny zbiór jego utworów pt. Wersety jerozolimskie.  Po ośmiu latach od daty premiery tej książki zrealizowano pomysł stworzenia kolejnego tomu niepublikowanych wcześniej wierszy Grześczaka. Przedostatnie wiersze są zestawem dzieł, które poeta napisał niedługo przed swoją śmiercią.

Zwierzęta jej życia

"Los zwierząt nierozerwalnie związany jest z losem człowieka". Te piękne i dające do myślenia słowa francuskiego pisarza Emila Zoli nie opuszczały mnie w czasie lektury pasjonującej książki Ewy Zgrabczyńskiej Tygrysie serce. Moje życie ze zwierzętami. Pobrzmiewają w mojej głowie do dziś, bo jest to pozycja, o której trudno zapomnieć.

Nie nazwałbym się pisarzem

- Dlaczego rower? Mam problem z odpowiedzią na to pytanie, bo mam wrażenie, że to zawsze we mnie było. Nikt mnie tego nie uczył, nie pokazał. Rowerem jeździłem odkąd sięgam pamięcią.  I nadal jeżdżenie rowerem sprawia mi taką samą frajdę jak 30 czy 40 lat temu - opowiadał na spotkaniu online w Bibliotece Raczyńskich podróżnik, pisarz i fotograf Piotr Strzeżysz. - To niesamowite, że taki element można wtoczyć na górę, a potem z niej zjechać bez żadnego paliwa i momentami nawet poczuć się jak ptak...

Haute couture na miarę XXI wieku

Projektantka mody czy może raczej architektka mody? Spacerując po odbywającej się w Starym Browarze wystawie Iris van Herpen zatytułowanej Alchemic Couture można odnieść wrażenie, że holenderska gwiazda próbuje się odciąć od świata mody, który znamy - tego wypełnionego blichtrem, celebrytami i czerwonymi dywanami. W zamian, proponując ułożenie świata mody na nowo.

Fotografia jest kobietą

"Moja książka nie pretenduje do miana opracowania historii poznańskiej fotografii" - zastrzega we wstępie do Życia alternatywnego... jego autorka Monika Piotrowska. Nie pretenduje, ale nim właśnie jest.

Oniryczna pętla czasu

W CK Zamek od 24 października możemy oglądać prezentację dzieł Izabelli Gustowskiej. Kuratorką wystawy Bezwzględne cechy podobieństwa jest Jagna Domżalska, a w roli głównej występują prace dotyczące czasu, skrzypiące podłogi i wizja... katastrofy. 

Ciąg dalszy nastąpił

- Wieczór. Kolejny. Jeszcze tu jesteś. Sam jeden. Już dawno nie ten sam. Czasem słuchasz, nasłuchujesz... Ktoś woła, ktoś pyta, ktoś słucha, ktoś czeka, ale nie na Ciebie. Nie ma nikogo. Ty jesteś. Jeszcze tu jesteś. To ja. To moje. Ręka, noga, oko... -  mówi jeden z bohaterów video-spektaklu Paralele, który powstał w ramach programu Kultura w sieci. Wśród jego twórców jest m.in. Igor Fijałkowski, aktor Teatru Animacji i pomysłodawca Teatru Gili-Gili.

Dalekie podróże zdalne

Pewna ironia tkwi w tym, że w tym roku Festiwal Kultur Europy dotyczył Islandii, a więc kraju symbolicznie najdalszego, do którego z powodu pandemii Polacy raczej nie wyjadą w najbliższym czasie, choć tak bardzo intryguje ich turystycznie i kulturowo. Wydarzenie prawie w całości zorganizowane online ukazało, że rzeczywistość cyfrowa staje się powoli jedyną pewną i bezpieczną realnością.

Bajanie z rozmachem

Kontakt z 400 bibliotekami i szeroko zakrojone poszukiwania własne zaowocowały wydaniem książki-albumu, która przywołuje setki, jeśli nie tysiące opowieści o naszych okolicznych miastach i miasteczkach.

Dziedziczna pasja

Śmiech ma po matce Carla Zimmera w przekładzie Mateusza Fafińskiego to najbardziej wymagająca z dotychczasowych propozycji poznańskiej serii Zrozum. I nie chodzi jedynie o 600-stronicową objętość książki. Ta publikacja to prawdziwie erudycyjna pozycja. Jej lektura jest ekscytującą przygodą, wielką podróżą po przestrzeniach wiedzy z zakresu genetyki, biochemii, fizjologii, ale także historii i literatury.

Reality show na dziś

Podobno gorsze od wirusa będą tylko książki o wirusie. Czy tak samo jest z operami? To temat, w którym łatwo o dosłowność i przesadną emocjonalność. Koronawirus ma się doskonale i nic nie wskazuje na to, żebyśmy w najbliższych kwartałach poradzili sobie z nim, a przez to - nabrali potrzebnego dystansu. Czy to odpowiedni czas, by tworzyć dzieła reagujące na rzeczywistość czasu pandemii?

JA TU TYLKO CZYTAM. W tych hołdach jest metoda

To, że Joe Hill jest synem Stephena Kinga, było od dawna tajemnicą poliszynela. Teraz pisze się już o tym oficjalnie, zwłaszcza że w Gazie do dechy panowie napisali wspólnie dwa opowiadania i już się tak mocno ze wspólnymi korzeniami nie kryją. Tylko czy po głowie Joego poniewierają się dokładnie te same potwory, co po głowie Stephena?

Zapraszam do gry

Pomysł na konstrukcję spektaklu i rozwiązania techniczne przetestowane w Ambasadzie 2.0 - pierwszej teatralnej realizacji, która odbyła się na komunikatorze Zoom - Teatr Usta Usta Republika wykorzystał ponownie w spektaklu 777, który również zaadaptował w sieci. Nie wiem czy tym razem jednak nie wolałabym uczestniczyć w nim na żywo.

Przegrana walka z internetem

Planeta Beckett jest kompromitacją jako internetowe działanie teatralne. To projekt kuriozalny również z punktu widzenia współczesnego filmu eksperymentalnego. Jego element interaktywny jest przy tym doprawdy śladowy, wręcz niedorzeczny. Trudno nawet ocenić wartość artystyczną poszczególnych etiud, gdyż sposób prezentacji uniemożliwia w zasadzie ich choćby poprawne oglądanie.

Rozwibrowane dźwięki

W tym roku, zamiast budzić z zimowego snu, Poznańska Wiosna Muzyczna kołysze nas dźwiękami muzyki współczesnej w jesiennej melancholii. 49. edycję festiwalu rozpoczął koncert w wykonaniu Sepia Ensemble. Był przykładem muzyki wielokształtnej i wielowymiarowej, a przy tym autonomicznej i uosabiającej kompozytorską wolność tworzenia.

Słowa zostały zużyte?

Nowa płyta Hanny Banaszak ma szansę być dla wielu zaskoczeniem. Ale powinna być też wielkim okryciem dla słuchaczy szukających mądrej piosenki.

1 48 Strona 49 50 51 52